Jak rozwiązaliśmy problem tarasu
Pisałam Wam w poprzednim poście, że mamy problem z tarasem gdyż krzywo wylali nam chudy beton i to w dodatku ze spadkiem do okien. Rozważaliśmy wiele różnych rozwiązań. Myśleliśmy o tarasie wentylowanym ale i tu pojawił się problem, bo i tak musielibyśmy zrobić wylewkę wyrównującą i płytka 2cm plus wsporniki prawdopodobnie by się nie zmieściły. Można by było oczywiście położyć takie płyty na podsypce. Jak to wygląda cenowo? Koszt samych płytek zaczyna się od 250 PLN za m2 plus dodatkowo 11 PLN za 1 szt. wspornika. My mamy około 50 m2 tarasów, więc koszt byłby ogromny. Szukaliśmy więc innej perspektywy. Dla zainteresowanych poniżej fotka jak taki taras wygląda. Zdjęcie z neta.
Przypadkowo trafiliśmy na taki wynalazek (jak nam się przynajmniej wydawało) jak beton polerowany. Stosuje się go zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz budynków i coraz więcej osób decyduje się na tego typu rozwiązanie właśnie wewnątrz domów, zastępując nim tradycyjne płytki. Betonem takim można obłożyć również schody wewnętrzne, mało tego dostępny jest w wielu bardzo atrakcyjnych kolorach. Beton ten jest odporny na promienie UV i jest antypoślizgowy, co moim zdaniem jest dużym plusem zimą na tarasie. Kilka fotek zapożyczonych od firmy która taką właśnie betonową posadzkę nam wykona:
Nam bardzo się takie rozwiązanie spodobało, tym bardziej, że można ukryć wszelkiego typu niedoskonałości na tarasie. A jeśli chodzi o cenę to pewnie w każdym regionie Polski ceny będą bardzo rozbieżne, nam udało się wynegocjować 240 PLN za m2 gotowej posadzki. I tak nie jest to tanio choć taniej niż nasz wymarzony drewniany taras. Mam nadzieję, że będę zadowolona z efektu końcowego ale deski żal...
Miejmy nadzieję, że za tydzień będę się mogła pochwalić z efektu końcowego:)
Komentarze